Spotkanie z World Wildlife Fund

11 kwietnia 2011 r. Szkołę Podstawową nr 3 im. Żołnierza Wojsk Ochrony Pogranicza w Darłowie odwiedził miejscowy wolontariusz – Pan Kazimierz Kalinowski, działający w Błękitnym Patrolu w ramach jednej z największych organizacji ekologicznych – WWF Polska. W spotkaniu zorganizowanym przez nauczycielkę przyrody – Monikę Kosowską brali udział uczniowie V C.

Pan Kazimierz, człowiek, który spędził na morzu wiele lat jako rybak, opowiadał o programie ochrony ssaków bałtyckich przed wyginięciem. Scharakteryzował trzy gatunki fok występujących w naszym morzu: szarą, obrączkowaną i pospolitą, którą wbrew swej nazwie najtrudniej spotkać. Dużo czasu poświęcił na omówienie działalności helskiego fokarium, które jest koordynatorem wszelkich akcji wspomagających bałtyckie foki. Można w nim oczywiście spotkać kilka z nich, zobaczyć karmienie i posłuchać o ich zwyczajach. Wolontariusz zwrócił także uwagę na płochliwe morświny, których jest niewiele w Bałtyku i raczej można je zobaczyć na pełnym morzu.

Najważniejsze dla uczniów były informacje dotyczące zachowania się  w sytuacji znalezienia foki lub morświna na plaży, ponieważ rozpoczął się okres rozrodu i wiele, szczególnie młodych, fok odpoczywa na brzegu. Przede wszystkim należy zadzwonić na numer Błękitnego Patrolu 0-795 536 009, dzięki czemu wolontariusze pojawią się na miejscu spotkania ze zwierzęciem. Należy pamiętać, że są to dzikie osobniki, a nie maskotki i mogą boleśnie ugryźć. Foki wychodzą na plaże, aby odpocząć, a ciekawscy gapiowie zmuszają je do dalszej wędrówki. Nie wolno podchodzić do foki i pod żadnym pozorem jej dotykać. Nie trzeba jej także polewać wodą, ponieważ jest zwierzęciem nie tylko wodnym, ale również lądowym. Polewanie jest wskazane w przypadku morświnów. Smutnym przykładem kłopotów bałtyckich ssaków była wiadomość o śmierci znalezionej ostatnio w Mielnie małej foki, która nie przeżyła prawdopodobnie z powodu stresu wywołanego dużą ilością ludzi i zamieszaniem wokół niej.

Pan Kalinowski opowiadał także o zastosowaniu systemów odstraszających ssaki od ustawionych do połowów sieci rybackich, które są dla nich wielkim niebezpieczeństwem. Na szczęście coraz częściej rybacy wiedzą jak należy postępować w takich sytuacjach.

Oprócz programu ochrony fok i morświnów zaprezentowano także informacje o innych akcjach prowadzonych przez World Wildlife Fund. Jedną z nich jest program ratowania rysi w Polsce. Głównym celem projektu jest przywrócenie ich populacji na obszarach, gdzie jeszcze niedawno występowały w naturze. Obecnie szczególnie zagrożone są rysie z lasów północno-wschodniej Polski. Żyje ich tam zaledwie 60. Oprócz zbyt małej populacji, kolejnym zagrożeniem dla tego gatunku jest brak dogodnych miejsc do życia. Rysie potrzebują rozległych i bogatych w zwierzynę lasów. Obszary leśne w Polsce coraz częściej są przecinane terenami zabudowanymi, polami i siecią dróg. To wszystko uniemożliwia tym płochliwym zwierzętom swobodne przemieszczanie się i szukanie odpowiednich siedlisk. Sytuację rysi pogarsza brak wystarczającej ilości pożywienia. Polują one głównie na sarny i jelenie, a w ostatnich latach liczebność tych zwierząt w miejscach występowania rysi zmniejszyła się kilkukrotnie. W rezultacie rysie nie znajdują odpowiedniej ilości pokarmu.